środa, 15 kwietnia 2020

Mój spacer po... Santander

Pomysł na zwiedzenie Santander, które położone jest w północnej części Hiszpanii miałem już od jakiegoś czasu. A w zasadzie odkąd nieoczekiwanie do tego miasta zaczął latać Wizz Air z Warszawy. Takie miejsca zazwyczaj traktuję jako punkt przystankowy w drodze. Tak było i tym razem. Po odwiedzeniu Santander miałem w planie wyjazd do Oviedo a następnie przelot liniami Volotea z pobliskiego lotniska Asturias do Valencii.

SOBOTA 20.01.2018

Do Santander dotarłem pod wieczór dzień wcześniej. Z lotniska do centrum dojechałem autobusem S4 (bilet kupiłem u kierowcy - kosztował 2.90€). Chyba pierwszy raz spałem w miejscu, które mimo usytuowania przy ruchliwej ulicy zapewniało ciszę (tu link do noclegu, który polecam - Hospedaje Magallanes **). A może byłem tak zmęczony podróżą? W każdym razie wyspany wstałem tuż przed wschodem słońca, które tu, w Kantabrii wschodzi w styczniu ok. 8:30. Na śniadanie zjadłem to co jeszcze miałem z podróży. Niestety wczoraj, w ostatniej chwili czytając opinie o tym co wyprawia Ryanair z walizkami (a wracam tą linią do Polski), zdecydowałem się na plecak - i nie zabrałem z przygotowanej walizki herbat i kawy. Ostały mi się przypadkowo 2 torebki malinówki. No trudno.

Calle San Fernando
Patrząc za okno wyglądałem czy będzie padać czy może jednak nie?! Prognozy na dziś były mocno nie przychylne. No cóż. Szkoda marnować dnia. Wychodzę o 10:30 na zwiedzanie, zabierając kurtkę przeciwdeszczową. Przez pogodę nie ułożyłem sobie planu - jak to zwykle bywa. Tylko szedłem przed siebie. Ścisłe centrum jest małe, więc spacer do promenady zajął mi może 30-40min. Mijałem po drodze zabytkowe kamienice (w tym katedrę), odbudowane po częściowym pożarze miasta w 1941r. Zajrzałem także na dworzec autobusowy, z którego jutro jadę do Oviedo. 

Budynek Poczty
Plaza Alfonso XIII
Santander może się pochwalić na prawdę uroczym parkiem nadmorskim "Jardines de Pereda" wraz z okazałą budowlą "Centro Botin". Jest to galeria sztuki - bryła jest dziełem architekta Renzo Piano, oddana do użytku kilka miesięcy temu. Szczególnie to miejsce jest atrakcyjne po zmierzchu.

Centro Botin - zmierzch
Tuż obok przebiega Paseo de Pereda - miejsce spacerów turystów i miejscowych. Po godzinie spaceru wyglądało na to, że chyba jednak pogoda się nie sprawdzi (na moje szczęście) i nie będzie padać. Ruszyłem więc w kierunku Palacio Real de Magdalena (to letnia rezydencja króla Hiszpanii). Minąłem Museo Maritimo i port jachtowy. Po drodze nawet na chwilę przez chmury przebiło się słońce. 

Calle Gamazo
Playa de la Magdalena
Po dojściu na miejsce okazało się że dopiero co rozpoczęła się wycieczka z przewodnikiem, a nie chciało mi się czekać kolejne 2h na zwiedzanie. Wstąpiłem więc na kawę i obiad do pobliskiego baru. Za obiad dnia zapłaciłem 11.50€ (pierś kurczaka z sałatką i frytkami oraz krokiety z chorizo). 

Palacio de la Magdalena
Mapa z opisem parku
Najedzony ruszyłem dalej, w kierunku dzielnicy El Sardinero. U nasady cypla, po północnej stronie, zrekonstruowano karawele, na których do Ameryki płyną Kolumb. Dalej ciągną się piaszczyste plaże, ładne hotele, zabytkowe kasyno, restauracje, deptak pełen turystów. Widać że to takie bardziej luksusowe miejsce niż centrum. 

Plaza Italia, na wprost Gran Casino Sardinero
Jardines de Piquio i Primera Playa
Żeby nie wracać tą samą drogą, postanowiłem iść przez środek dzielnicy, zahaczając także o kolejkę Funicular, miejscową atrakcję. Jest używana z uwagi na spore nachylenie zbocza, na którym posadowiona jest część miasta. Do górnych części można dojechać także ruchomymi schodami.

   
Funicular Budynek banku przy Plaza Porticada
Wracając do pensjonatu zrobiłem jeszcze sobie zakupy na jutro, bo w niedziele markety są zamknięte. Chwilę odpocząłem i wróciłem na kolację do miasta. Przez przypadek trafiłem do fajnego baru tapas - 100 Mantaditos. 

Bar tapas "100 Montaditos"
To hiszpańska sieciówka, gdzie można zjeść tapas i napić się piwa. Większość tapas jest za 1.00€ , małe piwo za 1.50€. Do tego mecz ligi hiszpańskiej. Wieczorny spacer kończę na promenadzie.

Placete de Embarcadero

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz