niedziela, 22 marca 2020

Mój spacer po... Lubece

Pod koniec października zeszłego roku wpadł mi w ręce kod z Bravofly, dzięki któremu mogłem kupić bilety na lot Wizz Air ze zniżką 25.00€. Szybkie przeszukanie kierunków i terminów. I mam. Ostatni dzień sierpnia przyszłego roku - kierunek niemiecka Lubeka. Piękne hanzeatyckie miasto. Na miejscu będę miał popołudnie jednego dnia i przedpołudnie drugiego. Łączny koszt biletów 2.46€ za wylot i 14.99€ za powrót.


Powoli zbliżał się termin wyjazdu. Trzeba było postarać się o nocleg. Ponieważ miasto nie ma zbyć wielu niskobudżetowych miejsc do spania, zdecydowałem się na hotel Ibis City **. W przedsprzedaży pokój 1-os kosztował 40.80€ (ok. 165 PLN). Co jak na sieciówke całkiem niezła cena. I do tego kolejny kwalifikowany nocleg do statusu. I trochę punktów wpadnie! W planowaniu spaceru po mieście korzystałem z mapy poniżej oraz przewodnika "Niemcy" Michelin - wydawnictwa Bezdroża 2009.

Plan centrum Lubeki
DZIEŃ 1 - NIEDZIELA 30.08.2015

Po pracowitym poranku (trzeba było przygotować pensjonat na kolejne przyjazdy) tuż po 11:30 jadę na lotnisko. Niedziela w sezonie to zazwyczaj dzień wyjazdowy i są korki, ale jakoś bez problemu dojechałem do Gdańska w niecałą godzinę. Auto zostawiłem na parkingu u Wojtka - koszt 30 PLN. Podwiózł mnie pod terminal - i tu sporo zmian w małej architekturze (ostatni raz na lotnisku byłem w maju). Jest nowy dworzec autobusowy, dziś uruchomiono próbny przejazd koleją metropolitalną. Oddano też do użytkowania nową część terminalu 2.

Po spokojnym, godzinnym locie lądujemy w Lübeck / Blankensee. Mimo wcześniej zapowiadanej słabej pogodzie, niemiecka ziemia wita mnie słonecznie. Jest trochę chłodniej niż w Polsce, ale 21°C. Jest 15:05. Szybko wychodzę z terminala lotniska (tak na prawdę to większy barak, dziennie stąd odlatują 2 samoloty) by zdążyć na autobus nr 6 o 15:10 jadący do centrum. Udało się! Koszt przejazdu - 3.10€

Po dojechaniu do centrum wysiadłem koło majestatycznej, przepięknie zachowanej Bramy Holsztyńskiej, zabytku wybudowanego w 1469 roku. Fajna pogoda sprawia że zdjęcia wychodzą super. Przechodzę przez bramę i kieruję się do kościoła św. Piotra (Petrikirche) gdzie można wjechać na wieżę - punkt widokowy. Koszt 3.50€. Ponieważ wieża jest zamknięta w poniedziałki, więc koniecznie musiałem wjechać dzisiaj.

Holstentor
An der Obertrave
Stare miasto z góry robi niesamowite wrażenie. Niestety powoli psuje się pogoda. Zjeżdżam na dół i idę na Marktplatz, przy którym stoi okazały ratusz z 1250 roku.
Widok z wieży Petrikirche na Holstentor
Widok z wieży Petrikirche na Marienkirche
Marktplatz
Głodny idę coś przekąsić - curry wurst z frytkami, a ponieważ powoli zaczyna padać, szybkim krokiem idę do hotelu, oddalonego o niecałe 800m od dworca holejowego. Wieczorem jeszcze tylko na chwilę wychodzę do pobliskiej restauracji na kolację. Potem statusowe piwko w hotelowym barze i szybko idę spać - zmęczony sezonem i podróżą.

DZIEŃ 2 - PONIEDZIAŁEK 31.08.2015

Poranek wcale nie zapowiadał ładnej pogody. Wstałem po 8, śniadanie, i jak wyszedłem przed 10 z hotelu zza chmur dopiero wyszło słońce. Do centrum miałem kawałek. Po drodze wszedłem na dworzec autobusowy żeby zerknąć, skąd odjeżdża autobus na lotnisko.

Na początek mijając bramę miejską skręciłem w prawo w An der Obertrave. Idąc promenadą nad kanałem doszedłem do katedry Dom zu Lübeck, wybudowanej już w XIIw. w stylu romańskim. Przebudowana na styl gotycki wiek później. Wewnątrz katedry znajduje się gigantyczny krzyż wyrzeźbiony między 1470 a 1477r. Tuż za nią zaczynają się uliczki (St-Annen Str. i Balauerfohr), które przypominają o hanzeatyckim charakterze miasta. Choć oczywiście nowoczesne budynki wplecione w starą okolicę rażą strasznie. No ale taki urok czasów socjalizmu i budowania bez opamiętania.
   
Kolorowe domki nad kanałem Dom zu Lübeck
Mimo wojny w Lubece zachowała się bardzo duża część starego miasta m.in. kościoły św. Katarzyny i św. Jakuba, budynek szpitala Ducha Świętego czy Burgtor - brama zamkowa położona przy kanale, który kiedyś łączył Lubekę z ujściem rzeki Łaby oraz budynek gildii morskiej.

Burgtor
Bereite Str. (na tyłach ratusza)
Centralnym punktem miasta jest ratusz przy Marktplatz (który widziałem już wczoraj) oraz kościół NMP (Marienkirche). Sporo tutaj ogródków piwnych oraz knajpek. Czas coś zjeść i wypić kawę.

Po przejściu całej Bereite Str. i Marlesgrube Str. ponownie doszedłem do kanału. Słońce już mocno przygrzewało. Ostatnią godzinę przeznaczyłem na spacer deptakiem położonym przy Holstenhafen aż do Drehbrücke. Czas wracać na stację kolejową.

An der Untertrave
Na lotnisko jadę autobusem nr 6 o 13:42. Przez te niecałe 4h spokojnie przeszedłem przez miasto i bez pośpiechu doszedłem na dworzec. Jednym słowem - fajnie spędzony dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz